Mój czas przez ostatni miesiąc pochłania moja wnusia Maria. Dziewczyny mieszkają z dale ode mnie. Jak tylko pojawiają się w Łodzi to babka się zatraca.
Późną nocą przychodzę z kartką na wyzwanie u Uli. Miła być okrągły kształt. Coś powstało . Nie jest łatwo cokolwiek wyciągnąć przy półtora rocznym dziecku. Maria jest wszędzie. Podziwiam mamy , które mają małe dzieci i tworzą.
A oto moja skromna karteczka.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.